Obserwatorzy mojego profilu na Facebooku już to wiedzą, pozostali Czytelnicy jeszcze nie – w ostatnią sobotę 20 grudnia 2014 w monachijskim codzienniku „tz” ukazał się duży artykuł, prezentujący świąteczne zwyczaje wybranych obcokrajowców, mieszkających w Monachium właśnie.

Dzięki jednej z moich Czytelniczek Iwonie znalazłam się wśród tego kolorowego grona i wraz z moją rodziną zaprosiłam odbiorców tz do mojego wigilijnego stołu. Opowiedziałam o polskich zwyczajach przygotowywania 12 potraw, pozostawiania jednego pustego nakrycia dla nieoczekiwanego gościa, rozkładaniu sianka na stole oraz o pięknej tradycji dzielienia się opłatkiem. I przy okazji podzieliłam się wiadomością, o której niektórzy z Was już wiedzą: mianowicie, że równolegle do „Polki w Monachium” piszę również po niemiecku na blogu „From Munich with Love„. To mój 7-miesięczny już dzisiuś, który nadal jeszcze nawet nie raczkuje, ale sprawia mi wiele radości! Tych z Was, którzy znają język niemiecki, zapraszam do czytania!

Drodzy Czytelnicy, życzę, aby to Boże Narodzenie – niezależnie od tego, czy świętujecie w rodzinnym domu, czy z dala od niego, wspominając zaledwie wigilijne zapachy i smaki – było dla Was wyjątkowym czasem spotkania. Czasem spotkania z sobą oraz z bliskimi innym niż zazwyczaj – bez codziennej gonitwy, bez konieczności patrzenia na zegarek i spełniania jakichkolwiek i czyichkolwiek oczekiwań. Bo podczas tego spotkania rodzi się magia i… love is in the air 🙂

I dziękuję za wiele ciepłych komentarzy i maili, jakie od Was dostaję. Czuję się wyjątkowo, gdy mogę komuś pomóc, zainspirować, doradzić. Dostaję od Was więcej, niż sama jestem w stanie dać! Dziękuję!!!