Jako dziecko nigdy nie miałam kalendarza adwentowego. Może wynikało to ze specyfiki czasów – moje dzieciństwo wypadło na początek ponurych lat 80-tych; może z braku tego zwyczaju w regionie, w którym się wychowałam; a może po prostu z nieobchodzenia tej tradycji w mojej rodzinie. Nie mam o to żalu, brakuje mi jedynie tych wspomnień przy tworzeniu kalendarza dla własnych dzieci. W Niemczech zwyczaj ten jest bardzo rozpowszechniony i kalendarz – często własnoręcznie robiony – dekoruje przez prawie cały grudzień niejeden dziecięcy pokój. Starszym dzieciom niekiedy daje się do wykonania różne zadania, np. narysować laurkę dla św. Mikołaja, upiec z rodzicami ciasteczka, wspólnie wyjść na basen lub ulepić bałwana.
Małe dzieci – a moje do takich jeszcze należą – dostają najczęściej niewielkie i niedrogie upominki. W zeszłym roku tylko starszy Synek cieszył się porannym rytuałem odpakowywania prezencików z kalendarza – młodszy miał dopiero 10 miesięcy i uznałam, że jest jeszcze na to za mały. W tym roku jednak dynamika między Synkami bardzo się zmieniła, jest duża konkurencja i każdy z zazdrością patrzy, czy brat aby nie dostał czegoś fajniejszego/lepszego/ciekawszego. Dlatego postanowiłam zrobić im podobne kalendarze, do których dokupiłam mało się od siebie różniące suweniry. Wszystko po to, aby nie dać komuś poczucia, że jest gorszy lub w jakiś sposób niedoceniony. Uff…
Na całość kalendarzowego asortymentu wydałam ok. 50 euro, czyli średnio niewiele ponad 1 euro za rzecz. Większość przedmiotów kupiłam w zeszłą sobotę na pchlim targu, inne dostałam kiedyś w prezencie i postanowiłam zatrzymać je na późniejszą inną okazję, resztę z kolei nabyłam w drogerii.
Tak prezentuje się zawartość kalendarza dla starszego Synka:
A tak wyglądają prezenty dla młodszego Synka:
Kalendarz dla jednego Synka kupiłam na portalu DaWanda*, kalendarz dla drugiego zrobię sama w bardzo podobnym stylu. A środku znajdą się następujące przedmioty:
1. Bluzka z długim rękawem
2. Strażak z Lego Duplo
3. Mała książeczka z serii Pixi
4. Rękawiczki
5. Kolorowe kamyczki do dekoracji
6. Batonik
7. Notesik
8. Mała deseczka do Lego Duplo
9. Kolorowe chusteczki do nosa
10. Samochodzik karetka
11. Pomadka przezroczysta
12. Mała książeczka
13. Żelki
14. Granulki kolorowe do kąpieli
15. Grube kredki
16. Foremki do pieczenia ciasteczek
17. Jajko z niespodzianką
18. Szczoteczka do zębów
19. Plastry opatrunkowe z obrazkami
20. Ramka ze zdjęciem najlepszego przyjaciela
21. Kolorowe balony
22. Smarties
23. Strażak z Lego Duplo
24. Audiobook
To że część z tych rzeczy to przedmioty codziennego użytku, jest dzieciom zupełnie obojętne. Najważniejsza jest magia momentu odpakowywania upominków i porannej radości z kolejnej niespodzianki, która czeka ukryta za następnymi drzwiczkami adwentowymi.
Oto kilka dodatkowych pomysłów na prezenty do kalendarza adwentowego:
– malowanki
– ozdoby do włosów dla dziewczynek
– małe latarki
– nożyczki, mazaki, kolorowe taśmy samoklejące
– bańki
– kolorowe gąbki do kąpieli
– gumowe kaczuszki
– skarpetki lub rajstopy
– zmywalne tatuaże
– breloczki
– piłeczki/szklane paciorki
– granulki do kąpieli farbujące lub strzelające w wodzie
– naklejki
itp. itd.
Życzę Wam wiele radości w szykowaniu kalendarzy adwentowych, a Waszym pociechom w odkrywaniu kolejnych tajemnic, kryjących się za adwentowymi numerkami. Boże Narodzenie już tuż, tuż…
piękny kalendarz! Dużo ciekawszy od gotowego kalendarza z czekoladkami 🙂
😉 skąd bierzesz tylu strażaków????? U nas by się przydali 😉 Ja planuję do czytania jeszcze karteczki, ale czy wyrobię… i naklejki lubią bardzo, takie małe.
Gdzie bywasz na pchlich targach? Gdzie warto się wybrać w Monachium bądź okolicy?
Piękny kalendarz! Hmmm…może jeszcze zdążę coś podobnego wyszykować dla M.? Pozdrawiam!
Ostatni pchli targ, jaki odwiedziłam, odbył sie w Reithalle (Neuhausen). Często te z rzeczami dla dzieci odbywają się w przedszkolach – najczęściej znajduję wtedy plakaty i ogłoszenia na słupach lub w osiedlowej piekarni. Czasami zaglądam do magazynów Kidsgo lub Himbeer – tam też są podane różne terminy. A poza tym największe źródło to internet. Np. http://www.familie-muenchen.de/kaufen-a-verkaufen/second-hand-a-schnaeppchen/flohmaerkte.html
Pozdrawiam Dominika
No to właśnie tych strażaków wykukałam na pchlim targu 🙂 Na pewno będą hitem kalendarza! Powodzenia w przygotowaniach!
Dziękuję! Choć kilku czekoladek też nie może zabraknąć 😉
Dzięki! Jeszcze jest trochę czasu, więc na pewno zdążysz 🙂
jejku nigdy nie robiłam 🙁 nawet nie znają 🙁 muszę poszukać świetna zabawa 🙂
No to kochana Dominiko! Ja Ci bardzo dziękuję za pomysł. w sumie darowałam już kalendarze dla dzieci znajomych ale dziś natchnęłaś mnie jeszcze bardziej na bycie nieco bardziej kreatywna niż gotowe kalendarze!