Wiecie ile sztuk Dirndl, czyli tradycyjnego bawarskiego stroju dla kobiet, ma przeciętna Bawarka w swojej szafie? Mniej więcej 6-8 kompletów! Nie opieram się co prawda na żadnych badaniach, ale robiłam ostatnio sondę wśród moich niemieckich znajomych i koleżanek z pracy – każda z nich przed kolejnym Oktoberfest kupuje nowy Dirndl. Albo z trudem powstrzymuje się od tego, żeby taki stój kupić! 😉
W czym zatem tkwi tajemnica Dirndl?
Na pewno na jego niezwykłą popularność ma wpływ moda ubierania się w Dirndl na trwający właśnie w Monachium
Oktoberfest. Wbrew pozorom jest to w miarę świeży trend, bo trwa zaledwie kilkanaście, może kilkadziesiąt lat – w każdym razie na taką skalę. Obecnie na Oktoberfest wręcz nie wypada przyjść w dżinsach lub na sportowo! Ja też uważam, że to wspaniały zwyczaj i sama chętnie wdziewam tradycyjny strój – czuję się wtedy częścią całości, przynależę do grupy i wtapiam się w ten malowniczy bawarski krajobraz.
Ale na wielkie powodzenie tego stroju na pewno ogromne znaczenie ma również fakt, że każda, dosłownie każda kobieta wygląda w nim wspaniale! Oczywiście brak stylu i smaku może popsuć całość stylizacji, ale dobrze dobrany Dirndl, odpowiednie kolory i dodatki sprawią, że właścicielka stroju wypięknieje od razu. Wiem, co mówię – sama mam w szafie dwa Dirndle! 🙂 I naprawdę nie trzeba być wielką znawczynią bawarkiej historii, żeby dumnie nosić ten strój. Wystarczy kilka małych wskazówek, którymi się chętnie z Wami podzielę.
Długość
Generalnie Dirndl dostępny jest w trzech długościach: mini, midi (do kolan) i lang, czyli do połowy łydek lub do kostek. Każda z nas powinna znać swoją budowę ciała i móc określić jaka długość najlepiej jej pasuje. Długość mini jest raczej nowoczesną odpowiedzią mody – tradycja raczej woli zakryte conajmniej kolana.
Biała bluzka
Mimo iż istnieją wersje Dirndl, które nie uwzględniają bluzki pod spód sukienki, tradycja wyraźnie nawiązuje to tego połączenia. I trzeba otwarcie przyznać, że miała bluzka z krótkim lub półdługim świetnie komponuje się z Dirndl i nadaje całości odświętny charakter. Uszyta w odpowiedni sposób może uwydatnić lub przykryć walory dekoltu 🙂
Fartuszek
Jest niedlączną częścią Dirndl, choć można go, podobnie jak białą bluzkę, kupić osobno. Ważne, żeby jego faktura i kolor korespondowały z sukienką. No i nie zapomnijcie o odpowiednim sposobnie wiązania kokardy od fartuszka, która zdradzić może Wasz stan cywilny. Szerzej na ten temat pisałam w ostatnim artykule „
Mojego Miasta” pt. „Dirndl, tradycja i nowowczesność na co dzień i od święta”.
Buty
Wiele kobiet na dłuższy pobyt na Oktoberfest zakłada wygodne baleriny. Ba, sama do tej pory tak robiłam. Ale przyznam szczerze, że odpowiednio dobrane buty na małym lub średnim obcasie mogą sprawić, że całość nabierze odpowiedniego charakteru. Próbujcie, Dziewczyny, na pewno znajdziecie coś dla siebie!
Jak powszechnie wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach. Jeśli chcecie się w tej masie podobnie ubranych kobiet wyróżnić, zadbajcie o odpowiednie akcesoria. Może to być kapelusik, kwiatowa ozdoba włosów, fajnie dobrana biżuteria lub mała torebka, do której zmieszczą się klucze, telefon i pieniądze na Massbier.
A może jest dostępna jakaś tradycyjna biżuteria w Waszej rodzinie? Cokolwiek byście nie założyły, bawarskie i monachijskie motywy są bardzo mile widziane!
No i nie zapomniejcie o fryzurze – odpowiednia, jak korona, uświetni Waszą stylizację i nada jej odpowiedni ton 🙂 Warkocze w różnych postaciach i formach bardzo mile widziane!!!
A na chłodne dni przyda się na pewno tradycyjny „żakiet” zwany Jancker lub po prostu wełniany, rozpinany sweterek, przyozdobiny tradycyjnymi guzikami lub ludowymi elementami.
Jeśli wybieracie się w tym roku na Oktoberfest, to życzę Wam wspaniałej zabawy i ciekawego zapoznawania się z tutejszymi zwyczajami. Jeśli natomiast wolicie omijać Theresienwiese szerokim łukiem, to mam nadzieję że mimo to zaopatrzycie się w Dirndl. Bo warto! 🙂
Ja, kiedy pierwszy raz zobaczyłam tłumy ludzi maszerujących w bawarskich strojach, byłam w szoku. Ale tylko na początku. Po chwili pomyślałam, że to cudowna tradycja, bo uczestniczą w niej wszyscy – ci najmniejsi i ci najwięksi. A najbardziej spodobała mi się fakt, że nawet młodzież nie ma oporów przed zakładaniem tych strojów. U nas, w Polsce, raczej odchodzi się od takich tradycji, a młodzi uważają, że strój ludowy to obciach. Teraz już mnie nie dziwi, że spotykam tyle sklepów ze strojami bawarskimi, a nawet mogłabym je kupić w Lidlu 🙂 Może za rok… 😉 Pozdrawiam. Sylwia
Koniecznie, bo wtedy się od razu ineczej bierze udział!
Pozdrawiam ciepło, Dominika
Bardzo ładnie ci w Dirndl 🙂 byłam tyle razy w Monachium ale jeszcze nigdy na Oktoberfest. Te tłumy mnie trochę przerażają…
Dziękuję bardzo, choć to głównie zasługa Dirndla 😉
Ja mimo tłumów b. lubię!
Witam trafilam przez przypadek na twoj artykul bo szukalam info na temat dirndl. Doszukalam sie, ze Dirndl ist eine Verkleinerungsform von Dirn – der bairisch-österreichischen Variante von hochdeutsch Dirne. Ciekawe korzenie ma ta nazwa tak popularnego tu stroju…Osobiscie bardzo mi sie on podoba przymierzam sie do kupienia jakiegos egzemplarza. Ciekawi mnie jednak ta cala historia i znaczenie jego w przeszlosci. Dzisiaj to chyba juz, malo ktora Niemka o tym pewnie wie 🙂