Któż zliczy ilość godzin, spędzonych przeze mnie w moim ukochanym Luitpoldpark? Godziny, podczas których pchałam wózek z niemowlakiem, pedałowałam rowerem na grupy zabawowe lub do miejskiej biblioteki, obserwowałam własne dzieci, kiedy stawiały swoje pierwsze kroki, zjeżdżałam z maluchami ze zjeżdżalni oraz z górki na sankach, zbierałam liście, kasztany, stokrotki, jadłam lody i rzucałam się śnieżkami. Godziny śmiechu, radości, lenistwa, ale i zadumy, ciszy, samotności. Moje ścieżki, setki wydeptanych kilometrów oraz cała masa wspomnień!
Już od jakiegoś czas chodził za mną pewien pomysł i wreszcie w 2014 roku dopięłam swego – ukończyłam projekt fotograficzny, który powstał właśnie w Luitpoldpark. Pomysł był prosty: zrobić co miesiąc jedno zdjęcie, zawsze z tego samego miejsca w parku. I tak powstała podróż wokół czterech pór roku, sentymentalna wycieczka przez 12 miesięcy oraz zapis tego niesamowitego spektaklu natury.
I jak Wam się podoba? Robiliście kiedyś podobne doświadczenia? Już nie mogę się doczekać tego przejścia na przełomie marca/kwietnia – zwróćcie uwagę, jak niesamowicie zmienia się wtedy przyroda, jak wszystko bucha zielonością i oszałamia kolorami! Wiosno – przybywaj!
Piękne miejsce, niesamowity efekt. Gratuluję wytrwałości 🙂
Nonoooo… nie powiem 🙂 Niby te parę drzewek i trawka, a tu proszę. Świetny efekt!
I nawet Vivaldi w tle tematycznie poplumkał 🙂
Moj ulubiony park!!!!! Szkoda, ze musielismy sie przeprowqdzic i nie mozemy juz tak czesto tam spacerowac!!!
Ja robilam co miesiac zdjecia w ciazy 😀 Super efekt i pamiatka 🙂 popzdrawiam
hm… nie mam pojecia gedzie jest ten park. Gdy jestesmy w Monachium zazwyczaj idziemy do ogrodu angielskiego, albo na wyspe obok Volksbad.
Dzięki!!! 🙂
Poplumkał, bo aż się prosił, żeby go podłożyć jako muzyczne tło!
A park jest całkiem niedaleko od Englischer Garten! Może następnym razem przejedziecie się na spacer właśnie tu?
Supper efekt. Maj piekny i zielony:D Zastanawia mnie tylko to, ze w listopadzie jest wiecej lisci niz w pazdzierniku 😛
A jednak ktoś zauważył! 😉 Ja zobaczyłam to dopiero po skończeniu filmu i już nie miałam siły i czasu naprawić. Ale skoro tak, to postaram się podmienić październik na listopad 😉