Dwujęzyczność do kwadratu – nasza domowa edukacja polonijna przez internet

Artykuł sponsorowany

Już dwa razy miałam ogromną przyjemność i satysfakcję odbierać w Warszawie ze starszym Synkiem jego dyplom ukończenia kolejnej klasy polskiej szkoły podstawowej. Bo mimo, że chodzi do niemieckiej podstawówki, robi równolegle program uzupełniający Polskich Szkół Internetowych Libratus. Zajęcia odbywają się właśnie przez internet według systemu edukacji domowej, a tylko na sam egzamin musimy raz w roku przyjechać do Polski. Do tej pory łączyliśmy ten obowiązek z naszymi polskimi wakacjami, więc tak naprawdę była to po prostu fajna przygoda 🙂

A Synek określił moment trzymaniu w dłoni dyplomu i dumę ze zdanego egzaminu jako jedną z piękniejszych chwil w jego życiu!

• 

• 

• 

Młodszy o dwa lata Synek obserwował te poczynania z pewną nieśmiałością, ale i lekką zazdrością, bo od początku czuł, że jest to coś wyjątkowego – jedyną wtedy przeszkodą dla niego był wiek. Nie mógł się doczekać, kiedy wreszcie zostanie uczniem, zacznie „polską szkołę”, będzie miał swoją platformę, swój ustalony na naukę czas i możliwość wypróbowania się w języku polskim.

W wyniku różnych odgórnych politycznych decyzji Libratus był niestety zmuszony zakończyć nabór do kolejnych roczników klas podstawowych, więc zostaliśmy jako rodzina postawieni przed ważną decyzją: co robić z edukacją polonijną naszego młodszego Synka? Starszy może kontynuować naukę w Libratusie, natomiast dla młodszego musieliśmy i chcieliśmy znaleźć jakąś alternatywę.

We Frankfurcie, gdzie mieszkamy, mielibyśmy możliwość uczestniczenia w zajęciach polskiej szkoły sobotniej przy Konsulacie Generalnych lub alternatywnie w lekcjach prowadzonych przy jednej z polskich parafii katolickich. Dla mnie i mojego męża kluczowym argumentem była jednak swoboda wyboru czasu nauki oraz pewna dowolność rozłożenia materiału nauczania. No i chcieliśmy mieć wolne weekendy 😉

Po krótkim namyśle zdecydowaliśmy się za zapisy do Polonijki – e-szkoły podstawowej, która jest młodszą siostrą Libratusa, korzystającą z jego doświadczeń i technologii i oferującej równie atrakcyjny program nauczania. Jedną z nielicznych różnic jest cena – o ile Libratus był ofertą bezpłatną (współfinansowaną przez państwo), a tyle za udział w Polonijce trzeba zapłacić samemu. Ale po kolei.

Zajęcia

Nie muszę Wam chyba mówić, jak dumny i szczęśliwy był młodszy Synek, że wreszcie może zacząć polską edukację online! Być taki jak brat i móc robić to, co on – kolejne marzenie spełniło się 😉

Na razie idzie nam bardzo dobrze, jesteśmy super w czasie i nauka postępuje zgodnie z rytmem polskiej podstawówki. W sumie jest 36 tygodni zajęć w zakresie nauki wczesnoszkolnej – kolejne bloki edukacyjne składają się z języka polskiego, matematyki i wiedzy o Polsce. Materiały teoretyczne uzupełnione są krótkimi słuchowiskami, filmami edukacyjnymi lub interaktywnymi zagadkami i grami. To chyba ulubiona część nauki Synka, bo wreszcie może się do woli wyżyć na klawiaturze 😉 Warto wspomnieć również o cotygodniowych webinariach, podczas których nauczyciel podsumowuje miniony tydzień i w lekki i przyjemny dla dzieci sposób motywuje do dalszej nauki. Każde z webinariów dostępne są na żywo o określonej godzinie – jeśli brakuje możliwości obejrzenia go live, zawsze można wrócić do nagranych filmów ze spotkań, które dostępne są przez cały rok szkolny.

W elementach dodatkowych są różne wzbudzające ciekawość i pobudzające ambicję bonusy, np. system nagród w postaci gwiazdek, medali i diamentów, odsłanianie się kolejnych elementów układanki, konkursy ortograficzne, plastyczne czy literackie, biblioteka cyfrowa oraz zbiór polskich baśni i legend.

Nasz projekt na kolejne tygodnie to opcja „Kolega z ławki”. Jest to dodatkowa możliwość założenia osobistego profilu i skontaktowania się za jego pomocą z innym uczniem Polonijki. Może to być uczeń z kraju, w którym my mieszkamy, ale może być również z innego końca świata J W ramach tego projektu można kontaktować się z kolegą/koleżanką z ławki, pisać do siebie lub robić wideo-konferencję.

Wszystko po to, aby dać poczucie przynależności do pewnej szkolnej społeczności – aby hasło „szkoła” nie było tylko pustym zwrotem, tylko aktywną, osobistą i opartą na polskim programie edukacyjnym przygodą!

Zapisy

Ponieważ przechodziliśmy już podobny proces zapisów trzy lata wcześniej w Libratusie (starszy Synek skończył tam również program zerówki), znałam zasady i wiedziałam, że wszystko pójdzie gładko w systemie online. Polonijka jest jeszcze łatwiejsza w rejestracji, ponieważ nie jest się już oficjalnie uczniem polskiej stacjonarnej podstawówki, czyli nie trzeba na zakończenie roku stawić się osobiście na egzamin, poświadczający ukończenie danej klasy. Egzaminy takie są możliwe, ale właśnie w formie online. Zaświadczenie ukończenia kolejnego roku polskiej podstawówki nie ma charakteru oficjalnego świadectwa, ale może być mimo to ważną podstawą do kwalifikowania poziomu wiedzy i szacowania umiejętności ucznia, gdyby mu taki dokument był kiedyś w Polsce potrzebny.

Płatności

Obecnie w Polinijce dostępne są cztery różne pakiety cenowe w zależności od ilości dodatkowych opcji edukacyjnych. Płatności te można rozłożyć na raty, a korzystając z kodu Polonijka2019 macie dodatkowo 30% zniżki na pakiet Standard – także w płatności ratalnej!

Uczeń i nauczyciel

Fajne jest to, że dzięki podobnym doświadczeniom ze starszym Synkiem, mam już teraz wspaniałego pomocnika w trzeciej klasy do nauki młodszego brata. Starszy wyręcza mnie w czytaniu poleceń, pomaga bratu rozwiązać niektóre zadania, dopinguje w prawidłowym wykonaniu ćwiczeń i testów, no i po prostu daje wspaniały przykład na to, że edukacja przez internet może być świetną drogą do tego, aby na odległość uczyć się nie tylko języka polskiego, ale również poszerzać wiedzę o Polsce, zacieśniać więzy z krajem i lepiej poznawać polską kulturę.

Nagrodą za dobrze wykonaną lekcję są kolejne puzzle, które na koniec roku szkolnego tworzą kolorową układankę. Podobnie zarówno Libratus, jak i Polonijka, są dla moich dzieci jednym z takich ważnych elementów na ich drodze odkrywania i pielęgnowania swojej tożsamości. Kiedyś wszystkie te elementy ułożą się w jedną całość, co na pewno będzie miało wpływ na ich postrzeganie świata z polskiej perspektywy i wysoki stopień identyfikowania się z Polską.

A dodatkowych plusem całej naszej e-learningowej edukacji jest oswojenie tematu komputera i internetu i postrzeganie ich jak źródła informacji, wiedzy, przyjemności i polskości. Ten rok szkolny należy nas! 🙂 Witaj szkoło!

Jesteście zainteresowani taką formą edukacji? Macie jakieś konkretne pytania? Napiszcie w komentarzach i śledźcie konto Pani Dominiki na Instagramie. W przyszłym tygodniu zorganizuję 30-minutowy Live wyjaśniający wszystkie kwestie związane z Polonijką i nauką przez internet!

Artykuł powstał przy współpracy z Polonijką – Polonijną Szkołą Podstawową, przedstawia jednak moje osobiste zdanie.