Czy wiedzieliście, że przyzamkowy Nymphenburger Park przyciąga co roku ok. 1,3 miliona turystów? Nie ma się co dziwić, w końcu to nie tylko prawdziwy zabytek, ale i raj dla miejskich spacerowiczów spragnionych kontaktu z naturą. No i zielony „dodatek” do imponującego zamku Nymphenburger Schloss.
O dwóch szczególnie lubianych przeze mnie miejscach tego parku pisałam już w poście, proponującym kilka wycieczek po Monachium i Bawarii przy sprzyjającej aurze. Szczególnie zachwycałam się tutaj Kronprinzengarten oraz Ogrodem Botanicznym. Nigdy jednak nie zapuściłam się wgłąb parku, żeby lepiej poznać jego zakamarki. Okazja ku temu nadarzyła się w połowie kwietnia, kiedy wzięłam udział w tzw. Tweetwalk, czyli wspólnej przechadzce po parku z innymi blogerami i czynnymi użytkownikami tweetosfery 🙂 Dzięki temu spacerowi spojrzałam na ogród przyzamkowy właśnie jako na kolejne dzieło sztuki, poznałam jego sekrety i odkryłam m. in. że z pewnego miejsca w parku – przy dobrej widoczności – można w oddali dojrzeć czubek Zugspitze, czyli najwyższego w Niemczech szczytu górskiego!
Okazją do tej przechadzki na świeżym powietrzu była nowa aplikacja na smartphone’a i na tablet, którą od września 2014 roku można ściągnąć na swój mobilny nośnik. Aplikacja ta dostępna jest w języku niemieckim, jak i po angielsku – można pobrać ją bezpłatnie w Google Play Store oraz w iTunes Store. Aby ściągnąć wersję niemiecką należy wpisać „Schlosspark Nymphenburg”, z kolei angielska wersja dostępna jest jako „Nymphenburg Park”. Aplikację najlepiej jest pobrać na miejscu, gdzie dostępny jest Hot Spot dużej pojemności, dzięki czemu nie będziecie zużywać swojego limitu internetowego.
Aplikacja, w skrócie nazwana #NymApp, pokazuje przeobrażenie się ogrodu z parku barokowego w ogród o charakterze angielskim. Przybliża również ciekawą historię powstania zamku i zagospodarowania terenów wokół niego. Figurą przewodnią jest architekt krajobrazu Friedrich Ludwig von Sckell, który opowiada (dosłownie!) dużo ciekawostek nt. ogrodu i odsłania to, co często zostaje niezauważone. Podhasłem aplikacji jest słowo lustwandeln (w wersji angielskiej strolling), czyli właśnie przechadzka, swobodne spacerowanie, delektowanie się otoczeniem. Słowo to wiele mówi o celach przyświecających projektowi.
bylam rok temu tam 🙂 zwiedzalismy na slepo i tez udalo nam sie wiele zobaczyc. Bardzo fajna aplikacja 🙂
w czwartek odwiedzilam >Deutsches Museum- piekne wystawy i mnoooooostwo dzieci 🙂
O tak, dzieci tam zawsze sporo 🙂
Pozdrawiam!