Całą ciążę spędziłam w Niemczech, ale dopiero podczas oczekiwania na dziecko uczyłam się, jak wygląda niemiecki system opieki okołoporodowej. Znalazłam dużo informacji na ten temat i wiele z nich było bardzo przydatnych, dlatego też chciałabym się podzielić tymi, które uważam za ważne lub ułatwiające życie.

W Niemczech istnieją dwa systemy opieki nad kobietą przy nadziei. Jeden z nich zakłada, że ciążę prowadzi wyłącznie ginekolog, drugi z kolei dzieli opiekę nad pacjentką między ginekologiem i położną, którzy dzięki odmiennym metodom badania i różnemu stosunkowi do zagadnienia doskonale się uzupełniają. W tym drugim przypadku ginekolog zajmuje się wyłącznie wykrywaniem ewentualnych anomalii rozwojowych płodu, nadzorowaniem szczególnych trudności w przebiegu ciąży lub jakiś komplikacji. Położna zaś, prowadząc zdrową ciążę, skupia się bardziej na indywidualnych potrzebach pacjentki i, co równie ważne – służy przyjacielską radą. W zasadzie więc można całą ciążę pozostać pod opieką położnej, z wyjątkiem 3 przypadających na każdą zdrową ciążę USG, które wykonuje wyłącznie lekarz.

Ja zdecydowałam się na to pierwsze rozwiązanie, ponieważ nie do końca potrafiłam sobie wyobrazić  „współpracę” z położną i – jak pewien znany inżynier – wolałam to, co znam 🙂 Swojego gina, jak to się ładnie mówi na różnych forach, znalazłam w internecie, szukając lekarza przyjmującego blisko mojego domu, ale oczywiście dużo lepiej jest popytać znajomych i kierować się poleceniem kogoś zaufanego. Z perspektywy czasu i doświadczenia wiem, że ewentualną kolejną ciążę chciałabym powierzyć jakiejś doświadczonej położnej, z którą można bardziej szczegółowo i indywidualnie porozmawiać na wszystkie związane z ciążą, porodem i połogiem tematy. U mojego ginekologa tej osobistej perspektywy bardzo mi brakowało.

Oczywiście praca położnych nie ogranicza się tylko do opieki w czasie ciąży. Znaczną część ich pracy stanowią wizyty domowe po porodzie. Mniej więcej ok. 4-5 miesięcy przed terminem warto zająć się szukaniem położnej, która stanowi nieocenioną pomoc w opiece poporodowej. Z położną można spotkać się jeszcze przed porodem i już wtedy zadać nurtujące nas pytania oraz umówić się na spotkania PO. Koszty tych spotkań ponosi kasa chorych (max. 16 wizyt domowych) – oczywiście wyłącznie w wypadku posiadania przez pacjentkę niemieckiej karty ubezpieczeniowej. Kobiety ubezpieczone w Polsce, ale mieszkające w Niemczech, muszą same płacić za te usługi. Podczas takich wizyt położna m. in. regularnie waży niemowlaka, pielęgnuje jego pępek, udziela porad dotyczących karmienia, przewijania, kąpania, sprawdza, jak przebiega połóg. I na te parę tygodni staje się najważniejszą (oczywiście po dziecku!) osobą – przyjaciółką, powierniczką i opiekunką…

Ja znalazłam położną – Niemkę – w internecie. Oprócz właściwego rejonu kierowałam się również faktem, czy dana położna pracuje w szpitalu, w którym zamierzałam urodzić. Z perspektywy czasu widzę, że było to bardzo naiwne myślenie, bo okazało się, że podczas mojego pobytu w szpitalu wybrana przeze mnie położna akurat nie miała dyżuru i spotkałyśmy się ponownie dopiero u mnie w domu, w dzień po wyjściu z kliniki. A więc w żaden sposób nie ułatwiło mi to porodu ani czasu spędzonego w klinice. Teraz z autopsji wiem, że dużo ważniejszy jest fakt, jakie doświadczenie ma dana położna i czy sama ma dzieci. Nie chcę tu dyskryminować nikogo bezdzietnego lub z niewielką praktyką, po prostu w połogu miałam „trochę” kłopotów z karmieniem i jestem przekonana, że bardziej doświadczona położna pomogłaby mi ich po prostu uniknąć.

Do tej pory udało mi się porozmawiać z trzema polskimi położnymi, które przyjmują pacjentki na terenie Monachium. Ich obecność może być pomocna dla tych kobiet, które nie czują się pewnie w języku niemieckim lub po prostu wolałyby w tym bardzo intymnym czasie poporodowym mieć kontakt z osobą polskojęzyczną.

Pani Elżbieta Adamczyk mieszka w Monachium już od 17 lat i pracuje jako niezależna położna. Jej specjalnością jest opieka nad kobietami przy nadziei, profilaktyka oraz pomoc po porodzie, a także masaż niemowląt i gimnastyka poporodowa. Najczęściej odwiedza pacjentki w dzielnicach północno-wschodnich, jak Oberföhring i Bogenhausen, ale dla polskich pacjentek robi wyjątek i jeździ nawet do obwodów oddalonych od jej miejsca zamieszkania o 25 km. Ponieważ nie pracuje w pełnym wymiarze godzin, należy się do niej zgłaszać w miarę wcześnie, aby mieć możliwość ustalenia szczegółów opieki.

Z inicjatywy pani Elżbiety przy Polskiej Misji Katolickiej powstały bezpłatne „Spotkania z położną”, w których udział biorą mamy spodziewające się dziecka i mamy z maluchami do pierwszego roku życia. Spotkania te odbywają się w co drugi wtorek, w godz. 11.00 – 13.00 w budynku Misji przy Max-Kolmsperger-Str.9a (Neuperlach) i mają na celu pomóc w nawiązaniu kontaktów, podzieleniu się informacjami, wymianie „dzieciowych” problemów.

Kontakt:
Elżbieta Adamczyk
tel.089-9295228
0163-7181964

Pani Iwona Jaschik pracuje jako niezależna położna w przychodni ginekologicznej w Obermenzing, gdzie wspólnie z lekarzami zajmuje się prowadzeniem ciąży wielu pacjentek. Doradza i pomaga również przyszłym mamom, spodziewającym się bliźniąt lub mających problem z pośladkowym ułożeniem dziecka. Nie prowadzi kursów, natomiast indywidualnie przygotowuje do porodu, stosując m. in. refleksologię i homeopatię. Podejmuje się również przeprowadzenia porodów domowych. Obszar pracy pani Iwony jako położnej środowiskowej obejmuje głównie zachodnie dzielnice miasta, jak Grosshadern, Kleinhadern, Planegg, Pasing, Gräfelfing, Laim, Obermenzing.
W przychodni przyjmuje pacjentki w soboty od godz. 9.00.

Kontakt:
Iwona Jaschik
tel.089-89530807
0179-5091695

Z kolei pani Teresa Daskalou mieszka w Monachium już ponad 20 lat i to właśnie tu, w szkole położnictwa przy Maistrasse, nauczyła się swojego zawodu. Przez prawie 15 lat pracowała w klinice Geisenhofer przy Englischer Garten, ale od 2010r. prowadzi własną działalność i koncentruje się wyłącznie na wizytach domowych oraz opiece poporodowej. Najlepiej jest skontaktować się z nią między 20 a 24 tygodniem ciąży i umówić się na wstępną rozmowę. Pani Teresa odwiedza swoje pacjentki przez ok. 4-6 tygodni po porodzie, czyli mniej więcej do trzeciego bilansu noworodka (U3), doradzając i pomagając przy opiece niemowlęcia oraz podczas połogu. Nawet jeśli po tym czasie wystąpią jakieś kłopoty, można się z nią zawsze skontaktować telefonicznie i poprosić o radę.

Kontakt:
Teresa Daskalou
tel.0172-9230038

Z panią Agnieszką Koziaczy nie udało mi się jeszcze porozmawiać, co może świadczyć o jej napiętym kalendarzu. Wszystkie informacje, jakie tu opisuję, mam więc wyłącznie z internetu. Pani Agnieszka z wykształcenia jest psychologiem, a od tego roku objęła również kierownictwo nowo otworzonego żłobka przy Waltherstraße 7A. Jako położna pracuje w centrum dla przyszłych i obecnych rodziców przy Häberlstr. 17 (w pobliżu Goetheplatz), gdzie zajmuje się prowadzeniem kursów przygotowujących do porodu dla kobiet i par oraz masażu niemowlęcia – obie grupy są polskojęzyczne. Niekiedy prowadzi także wykłady po polsku.

Masaż niemowlęcia to seria spotkań mających służyć nie tylko maluszkom, ale również mamom. Masowane dzieci będą spokojniejsze, zadowolone, odprężone, poczują się bezpieczniej, łatwiej zapadną w łagodny sen, a te krzyczące zostaną ukojone. Warto również wiedzieć, że taki masaż wzmacnia układ odpornościowych niemowląt i zmniejsza kolki brzuszne. Jest to także idealna propozycja dla dzieci, które przeszły trudny poród lub musiały na jakiś czas rozstać się z mamą. Mamy z kolei, poprzez „dotyk pełen miłości”, mają szansę na pogłębienie więzi emocjonalnej ze swoim dzieckiem, na naukę bliskości i kontaktu z maleństwem, a tym samym na lepsze zrozumienie jego sygnałów. Podczas spotkań tych można liczyć też na wymianę doświadczeń oraz kontakt ze specjalistą.

Masaż niemowlęcia obejmuje 7 spotkań 1 x w tygodniu po 60 min. Spotkania odbywają się we wtorki w godz. 11.30 – 12.30. Koszt całej serii spotkań wynosi 56 euro.

Kontakt:
Agnieszka Koziaczy
tel.0172-1577111