Dzisiejszym artykułem chciałabym rozpocząć serię wpisów gościnnych polskich blogerek rozsianych za granicą. Głównie będą to emigrantki, mieszkające w Niemczech, ale na pewno nie zabraknie ciekawych i przydatnych informacji z innych zakątków świata! Tym razem zapraszam na spotkanie z Aleksandrą z Berlina, która prowadzi blog The Moon Mom. Ola pomoże w rozwikłaniu biurokratycznego supła, na jaki składają się dokumenty niezbędne do zebrania przed narodzinami dziecka lub zaraz po nich.
Zapraszam i pozdrawiam wszystkich Czytelników!
Wasza Dominika – Polka w Monachium
Zapraszam i pozdrawiam wszystkich Czytelników!
Wasza Dominika – Polka w Monachium
The Moon Mom – Aleksandra i Nila |
Cześć! Mam na imię Aleksandra i zostałam zaproszona przez Polkę w Monachium do napisania krótkiego artykułu na temat niemieckiej biurokracji, która pogrzmiewa groźnie w zasięgu wzroku każdej ciężarnej przyszłej matki-ekspatki. Na co dzień mieszkam w Berlinie wychowując trzymiesięczną córeczkę Nilę, a dni upływają nam na codziennych małych radościach oraz na blogowaniu przy świetle księżyca tu: www.themoonmom.blogspot.de.
Biurokracja niemiecka to dzika i tajemnicza bestia o tysiącu twarzy, której ujarzmienie sprawia problemy nawet rodowitym Niemcom. Każdy, nawet na pozór najprostszy aspekt życia, naznaczony jest jej chłodnym oddechem. Weźmy choćby wynajem mieszkania – ot, niby prosta rzecz. Jednak aby podpisać kontrakt trzeba dostarczyć gruby plik dokumentów (można zacząć od treningu ich wymowy – vide Mietschuldenfreiheitsbescheinigung). Tutaj humorystyczny wpis na temat wymagań dotyczących wynajmu mieszkania w Berlinie.
Kobieta w ciąży, poza całodobowymi mdłościami, opuchniętymi kostkami i wahaniami hormonów ma na swoich barkach także obowiązkowe wejście do labiryntu Bestii. Przygotowanie kompletu papierów zajęło mi… cały drugi trymestr i trochę trzeciego – to dobre kilka miesięcy! Radzę zabrać się do tego w miarę wcześniej aby pod koniec trwania stanu błogosławionego skupić się na odpoczynku, składaniu ubranek i głaskaniu brzuszka.
W skład potrzebnych formalności, którymi musimy zająć się przed porodem wchodzi m.in. wystąpienie o urlop macierzyński, poinformowanie swojej kasy chorych o ciąży, przygotowanie dokumentów, które zabierzemy ze sobą do szpitala w celu wyrobienia niemieckiego aktu urodzenia (papiery zostawia się w szpitalnej filii urzędu stanu cywilnego) oraz (jeśli para spodziewająca się dziecka nie jest po ślubie) urzędowe ustalenie ojcostwa (Vaterschaftsanerkennung) oraz praw rodzicielskich (Sorgeerklärung), które w Niemczech – inaczej niż w Polsce – nie są połączone.
Po narodzinach maleństwa otrzymamy minimum 4 różne akty urodzenia – każde przeznaczone do dopełnienia kolejnej formalności. Warto przygotować się do tego już przed porodem, aby nie denerwować się kolejnym stosem dokumentów do doręczenia oraz zawiłością formularzy. Najlepiej zawczasu stworzyć osobne teczki i jasno opisać co i gdzie będziemy wysyłać. Większość z tych formalności ma związek ze świadczeniami rodzinnymi takimi jak Kindergeld czy Elterngeld. Rozbudowany system pomocy finansowej dla rodziców w Niemczech jest najprawdę dobrą nagrodą na koniec tego labiryntu!
Jeśli chcecie poczytać o szczegółach formalności zapraszam do mojego poradnika papierologii ciążowej na moim blogu.
Poniżej moje wskazówki i rady jak radzić sobie z niemiecką biurokracją, nie tylko tą dla ciężarnych:
Czas:
-
Zacznij przygotowywać dokumenty najwcześniej jak to możliwe (jeśli oczywiście nie męczą cię poranne nudności).
-
Nie zostawiaj tych dokumentów na ostatnią chwilę.
Dokumenty:
-
Nigdy nie załączaj oryginalnych dokumentów (poza wymaganymi tłumaczeniami przysięgłymi oraz specjalnymi kopiami niemieckich aktów urodzenia)
-
Zawsze kopiuj wypełniony formularz dla własnego archiwum – może się przydać w razie opieszałości urzędników lub problemów z decyzją – będziesz pamiętać co gdzie zaznaczyłaś.
-
Zawsze proś o potwierdzenie wpłynięcia dokumentów – najczęściej jest to podpis z pieczątką i datą na kopii formularza. Możesz poprosić o to w ten sposób: „Ich möchte einen Nachweis von Antragstellung, bitte.„
Wysyłanie dokumentów pocztą:
-
Zawsze wysyłaj dokumenty listem poleconym priorytetowym. Powiedz: „Ich möchte diesen Brief Einschreiben, bitte„.
-
Nie wyrzucaj 'paragonu’ z poczty – znajdziesz tam numer nadania listu – Sendungsnummer.
-
Status każdego listu poleconego możesz sprawdzić na stronie (po angielsku): Deutsche Post Briefstatus
-
Wydrukuj do własnego archiwum potwierdzenie doręczenia listu poleconego – po dwóch-trzech dniach list powinien dotrzeć do nadawcy. Potwierdzenie w PDF z widocznym podpisem odbioru znajdziesz na powyższej stronie (Deutsche Post Briefstatus) po podaniu numeru nadania
Jeśli zastanawiasz się czy dołączyć dokument czy nie – zawsze dołącz – lepiej mieć więcej niż za mało!
Szczegółowe poradniki:
Aby przeczytać dokładnie krok po kroku jak dopełnić formalności kliknij w artykuły poniżej:
2. Elterngeld
dziękuję Dominiko, że mogę uroczyście otworzyć ten cykl! będę śledzić kolejne wpisy.
pozdrawiam serdecznie! <3
Nic dodać, nic ująć! Bardzo fajne podsumowanie i na pewno przyda się wielu przyszłym mamom 🙂
bardzo mi miło ^.^
Olu, ma imienniczko, świetny wpis 🙂 Polecę go u siebie na fanpejdżu, może się komuś przyda 🙂
Dzięki Olu w imieniu Oli i swoim 🙂
Dziękuję! Będę wdzięczna za podesłanie linka 😀
Jestem ekstra zadowolona twojego wpisu ☺ pomóż mi rozwikłać jedną myśl �� dlaczego musze poinformować kase chorych o ciąży?
Myślę, że chodzi tu o przypadek, kiedy jesteś zatrudniona – wtedy przysługuje Ci 6 tygodni urlopu macierzyńskiego (przez terminem porodu) i 8 tygodni po porodzie. Kasa chorych musi to wiedzieć, aby pokryć odpowiednie koszty leczenia i wizyt u ginekologa oraz świadczenia we współpracy z pracodawcą.
Pozdrawiam, DOminika
Witam serdecznie. Mam umowe na czas określony, mianowicie do 03.04.2018 roku. Dowiedzialam sie ze jestem w ciąży, ale jest zagrożona i nie mogę pracowac do końca ciąży(teraz jest 2 miesiac) wiec bede na zwolnieniu. Wiem ,ze trzeba składać mnóstwo dokumentów do różnych urzędów ale całkowicie nie wiem co i w jakim czasie. Gdzie..jak..tak sie tego bardzo boje tym bardziej,ze kiepsko z moim niemieckim. Jeśli znajdzie sie jakas dobra duszyczka ,ktora mi to wytłumaczy będę dozgonnie wdzięczna.