O placu zabaw w restauracji Hofbräukeller słyszałam już od paru osób, niedawno jednak postanowiłam sama przekonać się, jak ta sala wygląda i w jaki sposób miejsce przystosowane jest do potrzeb rodzin z dziećmi. Hofbräukeller w sezonie letnim to przede wszystkim wielki ogródek piwny, którego wielkim atutem są piękne kasztanowce, rzucające cień na liczne stoliki. Ponieważ jednak pogoda w tym roku zupełnie nie sprzyja do spędzania słonecznych popołudni lub ciepłych wieczorów w ogródkach piwnych, trzeba poszukać alternatywy oraz miejsc, gdzie również i najmłodsi członkowie rodziny wesoło spędzą czas.

Sala zabaw w Hofbräukeller, zwana Kinderland, istnieje już ponad 10 lat i przez ten czas zdążyła wyrobić sobie wśród rodziców renomę. Spotykają się tu przede wszystkim spore grupy znajomych z dziećmi w różnym przedziale wiekowym, ponieważ aranżacja przestrzeni pozwala na połączenie konsumpcji z zabawą. Rodzice mogą obserwować bawiące się dzieci i wykorzystać te „chwile wolności” na rozmowy z przyjaciółmi, jedzenie itp. A dzieci rzucają się w wir zabawy, mając jednocześnie rodziców na oku. W weekendy do Hofbräukeller przychodzą również tatusiowie, mający dyżur w opiece nad potomstwem – w ten sposób całkiem sprytnie ułatwiają sobie życie, dyżurując przy dużym piwku…

Kinderland przylega do pomieszczeń restauracyjnych, dzięki czemu rodzice mogą obserwować bawiące się dzieci

I może Kinderland nie różniłby się specjalnie od innych pomieszczeń tego typu w podobnych restauracjach, gdyby nie całotygodniowa bezpłatna opieka, jaką Hofbräukeller oferuje swoim klientom. W praktyce oznacza to, że od poniedziałku do piątku w godz. 12.00-20.00, a w weekendy od 10.00-20.00 w salce zabaw zawsze jest ktoś z obsługi, kto się z dziećmi pobawi, zainteresuje malowaniem czy pobuduje wieżę z klocków lego lub po prostu przypilnuje rozhulanego towarzystwa, żeby nie wchodziło sobie na głowę. Do tej pory widziałam w roli opiekunek kilka studentek, ale też starszą panią oraz młodego chłopaka, który bardzo fajnie bawił się z kilkuletnimi dziewczynkami, tańcząc z nimi w stylu „Kółko graniaste” 🙂

Oprócz wspomnianych klocków, w Kinderlandzie można m. in. poczytać książki z kąciku czytelniczym, ugotować coś w plastikowej kuchni, zająć się pracami plastycznymi lub zanurzyć się w morzu kolorowych piłek. Jak w większości tego typu miejsc, oferowane zabawki są często wybrakowane lub po prostu mocno zużyte, ale dzieciom zdaje się to nie przeszkadzać.

 

Co mi przeszkadzało, to pomieszczenie gospodarcze/magazyn, stanowiące właściwie część Kinderlandu. Pewnie z braku miejsca organizatorzy postanowili przechowywać tu pozostałe krzesełka dla dzieci, materiały do malowania, jakieś niepotrzebne tabliczki, no i otwartą szafę pełną skarbów. Sprawia to dosyć chaotyczne wrażenie i mimo, że materiałów pilnują opiekunki, w rękach szalonych 7-latków mogą one stanowić niebezpieczne narzędzie… No ale nie czepiam się, widocznie jakoś to w tej formie funkcjonuje. A gdyby ktoś nie zdecydował się na zmianę dziecku pieluszki właśnie w tym pomieszczeniu, czemu wcale bym się nie zdziwiła, to alternatywą jest niewielkich rozmiarów przewijak w damskiej toalecie.
I jeszcze kilka punktów organizacyjnych: wózki dla dzieci należy zostawić przed wejściem do restauracji, w korytarzu. Żeby jednak tam dojść, trzeba pokonać kilka stopni – niby to nie problem, ale jednak… Potem jest już łatwiej – dzieci znajdą tu liczne foteliki do siedzenia oraz dziecięce menu, składające się z klasycznych porcji w stylu: chicken nuggets i frytki, paluszki rybne i puree z ziemniaków, knedle lub spätzle. Przed wejściem do sali należy pamiętać o zdjęciu obuwia, co dotyczy również rodziców. W Kinderlandzie mogą bawić się dzieci do 8 roku życia. Jeśli chodzi o dolną granicę, to szacuję ją na ok. 1 rok.

 

 

I mimo, że nie jest to moja ulubiona restauracja z pomieszczeniem dla dzieci, pewnie będę ją co jakiś czas odwiedzać, choćby podczas odwiedzin mojej rodziny – dla dorosłych bawarski klimat o smaku golonki i ciemnego piwa, dla dzieci 100 mq do hasania i biegania. Przynajmniej dopóki pogoda nie będzie znów łaskawa i zamiast dusić się w mało przytulnych pomieszczeniach, będzie można wypić chłodnego radlera w ogródku piwnym, na którego terenie znajduje się plac zabaw!
Hofbräukeller
Innere Wiener Straße 19
81667 Monachium