Dzień przed moim niedawnym przelotem do Polski okazało się, że Mąż ze względu na nagły wyjazd służbowy nie może odprowadzić mnie i Synka na lotnisko. Trochę spanikowałam, bo miałam w perspektywie podróż kolejką (nie mamy samochodu) i taszczenie ponad 20-kilogramowej walizy, torebki, podręcznej torby z akcesoriami dziecięcymi oraz wózka z jakże cenną zawartością… Najpierw próbowałam zamówić taksówkę, dzwoniąc do chyba najbardziej popularnej firmy IsarFunk. Niestety okazało się, że samochodu z fotelikiem dla dziecka nie można zamówić na konkretną godzinę, bo jest niewielu kierowców, którzy takie siedzonko wożą w bagażniku i można jedynie liczyć na łut szczęścia. Oznacza to podjęcie ryzyka, że w momencie, kiedy dzwonimy po taksówkę, kierowca dysponujący fotelikiem jest akurat w pobliżu. Oczywiście taka opcja była dla mnie zbyt ryzykowna i starałam się poszukać innych rozwiązań. Problem tkwił w tym, że większość osób, która mogłaby mi pomóc, była w tym czasie w pracy – lot odbywał się w godzinach południowych. Najpierw miała mnie na lotnisko odprowadzić znajoma, która nosi swoje dziecko w chuście, a więc ma dwie wolne ręce i mogłaby np. pchać mój wózek. Potem jednak miłym zbiegiem okoliczności okazało się, że znajomi mogą podrzucić mnie swoim samochodem. Zapakowałam więc Synka w nasz fotelik, który znajomi później nam oddali i szczęśliwie dotarliśmy na miejsce.
Jak sobie jednak radzić w takich sytuacjach i jak sprawić, żeby taka wyprawa była jak najmniej stresująca? O tym dziś kilka słów.
Najbardziej popularnym środkiem komunikacji wybieranym w podróży z miasta na lotnisko w Monachium jest kolejka podmiejska, która pokonuje tę trasę w ok. 40-45 min. Do tego standardowo trzeba doliczyć ewentualne przesiadki, dojście do terminala, nie wspominając o czasie potrzebnym na dojazd do kolejki i poruszanie się w całej podróży z bagażami i wózkiem dziecięcym. Kłopot tak naprawdę pojawia się przede wszystkim wtedy, kiedy podróżuje się z dzieckiem w pojedynkę.
Dla tych stresujących wypraw istnieje alternatywa. Mam na myśli autobus Lufthansa Airport Bus, który jeździ na trasie Dworzec Główny – Nordfriedhof (dzielnica Schwabing Nord) – lotnisko. Autobusy te odjeżdżają co 20 minut, a przejazd z dworca zajmuje im ok. 40 min., natomiast z przystanku Nordfriedhof ok. 25 min. Podróż z dzieckiem tym środkiem lokomocji jest dużo przyjemniejsza niż kolejką, a przede wszystkim szybsza i sprawniejsza. Wózek pakujemy, a właściwie robi to kierowca, razem z walizkami do bagażnika autobusu, a podczas przejazdu możemy skupić się na zabawianiu malucha – to takie małe przygotowanie do podróży samolotem, w końcu dziecko też musi usiedzieć w miejscu 😉 Gdy na drogach panują korki, kierowcy informują się nawzajem o ewentualnych problemach i niekiedy nawet zjeżdżają z autostrady, żeby ominąć największe blokady i pokonują trasę sobie znanymi drogami. Do tej pory nie zdarzyło mi się spóźnić.
Z kolei kiedy wracamy z lotniska do miasta, kierowca autobusu na życzenie może zamówić taksówkę, która czeka na nas u celu podróży bezpośrednio przy busie. Podczas naszej ostatniej wycieczki kierowca shuttle busa zamówił mi właśnie taką usługę w firmie Taxi München eG i wszystko przebiegło bardzo sprawnie. Swoją drogą polecam tę firmę, bo – w przeciwieństwie do IsarFunk – można tu zamówić taksówkę z fotelikiem dla dziecka. Może nie jest on super wygodny i bezpieczny, bo składa się tylko w podstawki pod pupę i podgłówka, ale na krótkie przejazdy po mieście może być – numer telefonu 21610. Jeśli więc następnym razem zdarzy mi się podróżować z Synkiem w pojedynkę, a pomocnych znajomych nie będzie w pobliżu, najpierw zamówię sobie taksówkę, która zawiezie nas do shuttle busa, a potem autobusem dostanę się na lotnisko pod sam terminal. A później to już bułka z masłem! 😉
Fotelik samochodowy dla dzieci powyżej 9 kg w zamówionej taksówce |
Dzieci do lat 6 podróżują bezpłatnie.
Zostaw komentarz