Nasz urlop jeszcze trwa! Dzieci mają wolne od przedszkola, co oznacza mało czasu na pisanie 🙂 Liczę na Waszą wyrozumiałość w tej sprawie 🙂 W przyszłym tygodniu obiecuję poprawę!
Tymczasem zostawiam Was z naszymi fotograficznymi wspomnieniami z wakacji u niemieckich dziadków w Szwarcwaldzie!
Czy interesowałby Was post o tym regionie Niemiec? Tak dla odmiany, żeby dać Bawarii trochę odpocząć 😉
Tak! Mnie napewno, właśnie myśle o tym aby w przyszłym roku wybrać sie tam na urlop. Zakochałam sie wprawdzie w Alpach,ale w tym roku byliśmy we Freiburgu i cała okolica mnie bardzo urzekła. Gory sa wprawdzie mniejsze, ale cały teren wydaje sie bardziej dziewiczy i nie naruszony. Moze cos o schwarzwaldzkichnzegarach ? Pozdrawiam 🙂
Cudne fotki ;))
A bo okolica taka cudna 🙂
OK – słowo się rzekło, a więc będzie wpis! Z przyjemnością dla mojej nadwornej komentatorki! 🙂 Pozdrawiam ciepło, D.
Witaj !! Super blog !!! Trafiłam tutaj niedawno jak szukałam informacji o Monachium. Na początku października wybieram się na Oktoberfest , przynajmniej mam taki zamiar , ale po tym co słyszę w polskiej telewizji o uchodzcach to aż się boje. Jak wygląda sytuacja na ulicach z Twojego punktu widzenia!!???
Witaj! Zapraszam do odwiedzenia artykułu nt. Oktoberfest. Staram się odpowiedzieć m. in. na Twoje pytanie 🙂
http://polkawmonachium.blogspot.de/2015/09/5-powodow-dla-ktorych-warto-zyc-w-niemczech-oktoberfest.html
Pozdrawiam, Dominika
A może kolejny urlop w Polsce w Kruszwicy?