Za parę dni minie dokładnie sześć lat od mojego pierwszego wpisu na blogu! Nigdy, przenigdy nie pomyślałabym wtedy, że blog stanie się moim wiernym towarzyszem, źródłem tak wielu nowych kontaktów, a nawet w pewnym sensie również sposobem na życie. Przez te sześć lat bardzo dużo się nauczyłam i to nie tylko w obszarze samego bloga.

Dzięki regularnym wpisom i wyjściu ze sfery anonimowości poznałam wiele wspaniałych osób, ale przede wszystkim stworzyłam sobie własną przestrzeń i miejsce w sieci, które jest od początku do końca absolutnie moje. Trochę śmiać mi się chcę, gdy patrzę na moje początkowe wpisy, gdzie zdjęcia strasznie marne, ale celowo ich nie kasuję, bo doskonale pokazują one moją drogą od amatorszczyzny do coraz większej profesjonalizacji. Gdy analizuje te sześć lat pod kątem mojego rozwoju zawodowego, to widzę, jak wielki to był skok jakościowy – dzięki działalności blogowej i tej skupionej wokół mediów społecznościowych mogę być na bieżąco w najnowszymi trendami w tej dziedzinie. Mało tego – mogę wspierać innych i pomagać im rozwijać własne możliwości na tym polu.

Często dostaję wiadomości od blogerek, czy przedstawicieli różnych firm, organizacji lub instytucji, którzy proszę mnie o radę lub udzielenie kilku zwykłych wskazówek dotyczących działalności w mediach społecznościowych na terenie Niemiec. Bo wiadomo, nie tylko każda grupa docelowa rządzi się swoimi prawami, ale również na różnych rynkach narodowych obowiązują inne zasady i prawa. Postanowiłam więc regularnie dzielić się z Wami moją wiedzą i doświadczeniem i pomóc Wam w ten sposób zaistnieć biznesowo w social media i pozytywnie wpłynąć na wizerunek własnej działalności. Zwłaszcza w uwzględnieniem uwarunkowań niemieckiego internetu, nawet jeśli Waszymi odbiorcami jest tutejsza Polonia.

Wizerunek firmy w mediach społecznościowych

Pracując nad taktyką w mediach społecznościowych, czy ogólniej mówiąc w internecie, musicie pamiętać, że dobra strategia to nie tylko zaplanowanie swoich działań na najbliższe tygodnie, czy miesiące. Zanim usiądziecie do pisania postów na Facebooka, czy robienia zdjęć na Instagram, warto przeanalizować własne cele, priorytety i zasoby ludzkie, jakimi dysponujecie. Najczęstszy bowiem błąd w działalności biznesowej na platformach społecznościowych to niedocenianie ilości czasu, jakie im należy poświęcić. Profesjonalne prowadzenie kanałów social media wymaga dużego zaangażowania czasowego – gros pracy to działania „na zapleczu”, polegające na tworzeniu lub znajdowaniu ciekawych treści, podtrzymywanie żywego kontaktu z odbiorcami, odpowiadanie na wiadomości, komentowanie kont o podobnym profilu itp.

Po co cała ta społecznościowa heca? Ponieważ komunikując się otwarcie w imieniu własnej firmy lub działalności, wysyłacie mnóstwo informacji o sobie, o wartościach, jakie przyświecają Waszemu biznesowi, o rzeczach, miejscach czy sprawach, które są dla Was ważne. Dzięki temu Wasi odbiorcy, a więc zarówno klienci, jak i partnerzy, pracownicy, a nawet konkurencja, wyrabiają sobie o Was – często podświadomie – bardzo konkretną opinię. To właśnie od tej subiektywnej opinii zależy, jakie emocje Waszego otoczenia zewnętrznego pojawią się w stosunku do oferowanych przez Was usług czy produktów. I tu, uwaga, pojawia się bardzo ważny wątek związany z autentycznością i szczerością przekazu – jedynie te firmy czy organizacje, które są w stanie wzbudzić wśród swoich odbiorców zaufanie, mogą jednocześnie liczyć na wzrost popularności własnej działalności.

Wizerunek firmy w mediach społecznościowych

Media społecznościowe dla mojego biznesu

Jeden z najczęstszych błędów w początkowej fazie działalności, to łapanie wielu srok za ogon, czyli podejmowanie aktywności na wielu różnych platformach społecznościowych. Lub – co gorsza – publikowanie dokładnie tych samych treści na wszystkich kanałach.

Jeśli już decydujecie się na więcej niż jedną platformę, pamiętajcie, aby stworzyć odrębne koncepcje dla każdego z serwisów, wykorzystując w pełni jego unikatową funkcjonalność i narzędzie. Koncepcje te powinny się wzajemnie uzupełniać, a nie powielać!

Ważne, żeby nie mylić obecności w mediach społecznościowych z klasyczną reklamą – social media to nie szybki i efektowny zabieg marketingowy, a długofalowe zaangażowanie, polegające na budowaniu relacji, zaufania oraz bliskości z odbiorcami. Mając te punkty na uwadze podczas tworzenia własnej strategii, pozbędziecie się fałszywych oczekiwań i myślenia krótkotrwałego. Pomoże Wam to również zmotywować się, aby tworzyć wartościowe i wielorakie treści, spełniające tym samym oczekiwania Waszego odbiorcy.

Co sądzicie o takich fachowych artykułach na moim blogu? Czy chcielibyście od czasu do czasu poczytać o takich okołoblogowych tematach?